Stres – jak sobie z nim radzić

[fluid][html typography=”H3 {line-height: 25.71428572px;font-size: 18px;}” tag_list_style=”bulletlist-6″]

Stres to uczucie, które towarzyszy ci zawsze. Nie istnieje coś takiego, jak bezstresowe życie. Ta mieszanka ciekawości i strachu ma dwa oblicza. W pierwszym przypadku paraliżuje i utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia funkcjonowanie. W drugim działa motywująco, podnosi ciśnienie, dodaje energii. Jedną z najbardziej stresujących sytuacji jest zmiana pracy.

Niezależnie od tego czy jest to twoja własna decyzja czy mniej sprzyjające okoliczności, musisz przejść proces rekrutacji na nowe stanowisko, do nowej firmy. Wysłałeś/aś swoje dokumenty aplikacyjne, czyli pierwszy najważniejszy krok masz już za sobą. Któregoś dnia odbierasz telefon i słyszysz, że twój potencjalny pracodawca zaprasza cię na rozmowę kwalifikacyjną. Klamka zapadła. Zrobiłeś krok a, trzeba zrobić krok b. Wpadasz w lekką panikę. Myślisz, w co się ubiorę, co mam powiedzieć żeby dobrze wypaść – zrobić pozytywne wrażenie.

Najpierw usiądź i ochłoń. Zbierz wszystkie myśli. Wyobraź sobie, że życie to teatr, rozmowa to scena, a ty jesteś aktorem. Choć przed przedstawieniem dopada cię trema, to wiesz, że musisz jak najlepiej zagrać swoją rolę.

Pisząc „zagrać rolę” nie radzę ci abyś udawał/a. Wręcz przeciwnie. Musisz być sobą żeby zaprezentować się naturalnie. Jeśli masz radosne usposobienie, to nie udawaj osoby poważnej, bo wypadniesz sztucznie. Jak każdy aktor do premiery tak i ty musisz dobrze przygotować się do spotkania z potencjalnym szefem. Dowiedz się jak najwięcej o firmie, która szuka pracownika z twoimi kwalifikacjami i o stanowisku, na którym ma wakat. Przygotuj sobie prezentacje własnej osoby. Ważne, aby były to kwestie dotyczące twojego życia zawodowego. Oczywiście, jeśli masz dzieci, to warto o nich wspomnieć, bo ich posiadanie będzie miało wpływ na twoją pracę. Mów zwięźle i krótko. Skup się na rzeczach istotnych z punktu widzenia pracodawcy.

Pamiętaj, jeśli zostałeś/aś zaproszony/a na rozmowę, to ktoś zapoznał się już z twoim CV i przeczytał list motywacyjny.

Jak będzie mu/jej czegoś brakowało w twojej wypowiedzi sam/a cię dopyta. Nigdy też nie mów źle o poprzedniej firmie i ludziach, z którymi pracowałeś/aś. Lokalny, a nawet regionalny rynek pracy jest mały. Istnieje, więc szansa, że przedsiębiorcy się znają. Poprzedni przełożony może mieć inną wersję powodów waszego rozstania. Poza tym twojemu rozmówcy z tył głowy zapali się lampka z pytaniem, co będziesz mówić w razie zakończenia współpracy z nim/nią….

Przeczytaj również:

https://hrsigma.pl/blog/jak-stworzyc-cv-krok-po-kroku

https://hrsigma.pl/blog/jak-przygotowac-list-motywacyjny/

[/html][/fluid]