Uwierz w siebie

[fluid][html typography=”H3 {line-height: 25.71428572px;font-size: 18px;}” tag_list_style=”bulletlist-6″]

Pewnie niejednokrotnie w młodości słyszałeś/aś od bliskich: ”ucz się dziecko, ucz”. Dla mnie to hasło miało znacznie bardziej materialny wymiar niż dla moich rówieśników.

Wyrosłam z przekonaniu, że kiedyś będę musiała pracować głową, bo rękami nie dam rady. Świadomości tego, że muszę sobie radzić wśród dzieci zdrowych (zdrowej młodzieży) i nie ma dla mnie taryfy ulgowej, towarzyszyło ogromne wsparcie rodziny, a szczególnie rodziców i sióstr. Ich wiara w moje możliwości pozwoliła mi się rozwijać. Z tą nauką różnie bywało, bo nie wszystko przychodziło mi łatwo. Dość wcześnie odkryłam, że lubię pisać i podobno potrafię to robić. Interesowałam się historią i wiedzą o społeczeństwie. Przedmioty ścisłe zaliczałam wręcz z trudem.

Po maturze wybrałam kierunki humanistyczne – administracje i politologię. To był strzał w dziesiątkę.

Moją wcześniejszą determinacje, konsekwencje w działaniu i pewność siebie i zdecydowanie dodatkowo motywowały nawet drobne sukcesy zawodowe. Od liceum angażowałam się też w życie społeczno – polityczne. Postanowiłam, bowiem fakt tego, iż i tak jestem rozpoznawalna i zapamiętywana spożytkować na coś dobrego. Jestem niepełnosprawna od urodzenia. Nie znam innego życia. Innych możliwości. Mam za to sporo ograniczeń i wielu rzeczy nigdy nie zrobię. Jednakże u mnie niepełnosprawność jest i na tym jej rola się kończy. Przez życie zawodowe przechodzę dość gładko, choć szczerze mówiąc jak dotąd żadnego większego sukcesu na tym polu nie osiągnęłam, a przekroczyłam już czterdziestkę.

Wierzę w to, że ten czas dopiero nadejdzie. Poza tym u mnie na pierwszym miejscu jest Bóg, a zaraz za Nim moje dzieci. Pracuję po to żeby żyć i mieć jakieś zajęcie, bo jestem osobą aktywną i lubię działanie. Pewnie, dlatego zadowalam się byciem pracownikiem. To, że mogę być pracownikiem i robić to, co potrafię najlepiej, co sprawia mi satysfakcje, w czym się realizuję zawdzięczam ludziom – pracodawcom, których spotykam na swojej drodze zawodowej. Imałam się już różnych rzeczy. Byłam asystentem rzeczoznawczy majątkowego. Odpowiadałam za merytoryczne i formalno-prawne opracowanie operatów szacunkowych oraz sporządzałam analizę rynku nieruchomości. Pracowałam w biurze posła do Parlamentu Europejskiego. Do moich zadań należało reprezentowanie Deputowanej na spotkaniach oraz organizacja i prowadzenie warsztatów, szkoleń, konferencji. Specjalizowałam się w realizacji projektów unijnych (miękkich – szkoleniowych). Obecnie, jako specjalista ds. marketingu m. in. piszę dla ciebie teksty na bloga. Pracuję zdalnie, co jest dużym plusem, zarówno, jeśli chodzi o moją sytuacje zdrowotną, jak i rodzinną (jestem mamą dwóch małych chłopców).

Jestem w dobrym momencie swojego życia.

Praca daje mi satysfakcje i pozwala na łączenie rozwoju zawodowego z poznawaniem nowych ludzi, zawieraniem kontaktów. Nie znaczy, to jednak, że zawsze dostaję to, o co się staram. Mam na koncie kilka zawodowych porażek. Trochę rozczarowań. Umiem się jednak z nich podnieść, otrząsnąć i iść dalej. Popełniam dużo błędów, bo czasem trudno mi się skoncentrować (skutek uboczny choroby), staram się je naprawiać i wyciągać wnioski. Nie robi błędów tylko ten, kto nic nie robi. Małymi kroczkami, dzięki przyjaznemu otoczeniu, przesuwam się do przodu. Osiągam swoje cele, w swoim tempie w myśl zasady „do góry nie polecisz, a na dół masz niedaleko”. Wierzę w siebie i dzięki temu innym łatwiej jest uwierzyć we mnie. Moja niepełnosprawność nie jest chwilowa. Z okołoporodowym spastycznym porażeniem mózgowym się urodziłam i będzie mi ono towarzyszyło aż do śmieci. Z czasem nabyłam też łuszczycowe zapalenie stawów, które też jest nieuleczalne. (Stąd praca zdalna jest dla mnie świetnym rozwiązaniem.) Nauczyłam się z tym iść przez życie i radzić sobie jak potrafię. Skoro ja mogę, to ty, (jeśli jesteś niepełnosprawny/a) też sobie poradzisz. Musisz w to tylko uwierzyć kierując się w życiu słowami Fausta bohatera dzieła Goethego : „Wszystko ci bracie, pójdzie jak należy, żyć się nauczysz, jak w siebie uwierzysz”

Czytaj więcej:

https://hrsigma.pl/blog/niepelnosprawni-a-sprawni/

https://hrsigma.pl/blog/jak-stworzyc-cv-krok-po-kroku

https://hrsigma.pl/blog/jak-przygotowac-list-motywacyjny/

[/html][/fluid]